Myślę, że nie mogłam sobie wymarzyć lepszego końca ferii jak zeszłotygodniowy wyjazd do Zakopanego. Mając na co dzień morze, można odczuć brak górskiego klimatu. Nie wiem, czy umiałabym zdecydować, czy lepiej czuję się w górach, czy nad morzem. Mimo, że są to dwa odrębne światy, dla mnie tworzą jedną spójną całość. Oba te miejsca działają na mnie w niezwykły sposób, przede wszystkim uspokajają i wprawiają mnie w cudownie refleksyjny nastrój. Mogłabym całe dnie spędzać na górskich szlakach, mimo uciskających butów i gwałtownych zmian temperatury. Morskie Oko pojawia się na moim blogu po raz trzeci, z czego już drugi raz w zimowej odsłonie. Szczerze mówią, po tym jak ostatnim razem zmarzłyśmy z siostrą, nie sądziłam, że jeszcze kiedyś będę miała okazję zobaczyć ten cudowny widok. Pogoda jednak niesamowicie nas zaskoczyła, było tak ładnie jak jeszcze nigdy, choć po raz kolejny po dotarciu do celu nie było nam dane zobaczyć słońca, które gdzieś się schowało po drodze!
Co tu dużo pisać, pozostawię Was z moimi ulubionymi zdjęciami!
ale tam cudownie! góry w zimie są cudowne, marzy mi sie taki domek w górach :)
OdpowiedzUsuńja również część swoich ferii spędziłam w górach :)
OdpowiedzUsuńnatuuuu-blog.blogspot.com
Bardzo dawno nie byłam w polskich górach, aż zatęskniłam! Świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam! :) Ja w górach byłam tylko raz i muszę przyznać, że widoki, gdy się wejdzie na samą górę, są cudowne!
OdpowiedzUsuńWWW.PIANKAOFSTYLE.PL-KLIK!
śliczne zdjęcia, ja się wybieram w weekend do zakopanego ;)
OdpowiedzUsuń